Punkt piękna
- Kuba Urba Photo
- 31 gru 2018
- 1 minut(y) czytania
Ostrość to pojęcie burżuazyjne.
Henri Cartier-Bresson
Teraz kiedy już zrobiłem pierwsze 10 tysięcy zdjęć zauważyłem, że nic nie jest ważne w obrazie poza jednym małym punktem, na którym skupia się cała opowieść. To może być skrzyżowanie linii ze złotego podziału albo jakiś element, który tak mocno wyróżnia się z całości, że bez względu jaka historię ma zdjęcie i co się na nim znajduje, tylko ta jedna rzecz przyciąga nasz wzrok. To ona determinuje opowieść. Jest punktem absolutu. Bez niej nie ma zdjęcia i nie ma fotografa.
Tak jakby wszystkie emocje powędrowały w to jedno miejsce i od niego się rozchodzą. ten fragment zdjęcia jest zespolony z całością. Jego nie ma jeśli historia się nie potoczy po skraj ramki oraz do tego czego nie widzimy ponad horyzont zdjęcia. Bez tego punktu cała fotografia staje się beznadziejnie banalna.
Niekiedy w ogóle nie dostrzegamy, które to jest miejsce na zdjęciu. To jest bardzo często doświadczenie poza zmysłowe, pierwotne. Ono nam wskazuje kierunek i ramy piękna, które jest ukryte głęboko w naszej podświadomości i wyznacza nam granice wartości w życiu. Punkt piękna musi istnieć na fotografii. Jego obecność jest także poza zmysłowa dla fotografa. Odnajduje ją w ogóle o tym nie myśląc. To się nazywa talentem fotograficznym. Mieć oko, jak niektórzy o tym mówią.

Komentarze